10 rzeczy do 5 zł przydatnych w podróży

Połową sukcesu każdej wyprawy jest dobrze spakowany plecak. Każdą rzecz, którą pakujemy należy poddać analizie opatrzonej pytaniami: Do czego mi się przyda? Jakie jest prawdopodobieństwo, że tego użyję? Czy tym przedmiotem jestem w stanie zdziałać, coś więcej w odniesieniu do jego pierwotnego zastosowania? Na podstawie swoich doświadczeń poniżej przedstawiam 10 rzeczy przydatnych w podróży. Warto zauważyć, że cena jednostkowa każdej z wymienionych rzeczy nie przekracza 5 zł. Jestem ciekaw, czy Ty również, masz jakieś swoje przedmioty, których koszt jest niski, a użyteczność wysoka, jeśli nie znalazły się na liście, dopisz je w komentarzu z krótkim uzasadnieniem. 

1. Taśma izolacyjna (0,80 – 3 zł)

Żelazny element na mojej liście. Za jej pomocą prowizorycznie naprawisz wszystko, np. pęknięty stelaż w namiocie, pękniętą klamrę od pasa biodrowego. W skrajnych przypadkach przyda się do usztywnienia kończyny podczas jakiegoś wypadku, np. złamania. Pamiętaj nie bierz wielkiej szpuli, tylko niewielką rolkę. 

2. Talk kosmetyczny (5 zł)

Pomoże w czasie pogody obfitej w deszcze. Przemoknięte nogi to nic przyjemnego. Posypując je talkiem szybko je osuszysz i zapobiegniesz wilgoci w bucie (Pamiętaj nie syp talku bezpośrednio do BUTA! Talk używamy jedynie na odkryte stopy – skórę!). Talk działa również bakteriobójczo, zapobiega przykremu zapachowi. Można z powodzeniem natrzeć nim całe ciało, jak i włosy. Ten proszek można śmiało określić mianem “prysznica w proszku”. Nie musisz brać całej tuby wystarczy, że odsypiesz sobie trochę do szczelnej torebki foliowej. 

3. Folia NRC (2,5 – 5 zł)

Jeśli jedziesz gdzieś gdzie mogą występować znaczne spadki temperatury warto zaopatrzyć się chociażby w 1 sztukę. Przy minusowych temperaturach pomoże Ci zatrzymać “ciepłotę ciała”. Delikatna i teoretycznie na jeden raz, jednak przy umiejętnym użytkowaniu może posłużyć dłużej.

4. Zapalniczka (1 zł – 5 zł)

Nie zamoknie jak zapałki i wbrew wszystkiemu zadziała szybciej, niż krzesiwo. Pozwoli rozpalić ognisko i przyrządzić ciepłe jedzenie. Niekiedy może również posłużyć jako otwieracz do piwa, gdzieś pod sklepem na dalekiej Syberii. 

5.  Żel do dezynfekcji dłoni (3 – 5 zł)

Jakieś 50 ml spokojnie wystarczy. W podróży nigdy nie wiadomo, w jakich warunkach dane będzie nam spożywać jedzenie. Zawsze w skrajnych przypadkach można użyć do dezynfekcji rany.

6. Koszulka odblaskowa (1 – 5 zł)

Utożsamiana jest jako nieodłączny element garderoby umundurowanych. Kilkukrotnie złapałem stopa i kierowca stwierdzał: “Zwolniłem, bo myślałem, że policja”. Chronisz swoje życie, ale również pędzących kierowców.  Zakup proponuję dokonać w lokalach z odzieżą zachodnią (szmateks).

7. Plastikowa łyżeczka dla dzieci (2 – 5 zł)

Lekka, mała gabarytowo, a jej funkcjonalność pozwala na zastąpienie widelca. Dzięki niej będzie można spokojnie zjeść posiłek. Zakup polecam dokonać w jakimś dużym supermarkecie na dziale dziecięcym, gdyż w normalnych sklepach takie łyżeczki stricte sygnowane pod małe dzieci są cholernie drogie.

8. Flaga samochodowa Polski (2 – 5 zł)

Jeżeli planujesz jechać w podróż do Europy i przewidujesz przemieszczanie się autostopem, to Polska flaga może okazać się niezastąpiona. Wsadzona i zwisająca na plecaku wzbudza zainteresowanie na ulicy.  Niekiedy może przyciągnąć krajana, gdzieś na drugim końcu świata.

9. Sznurek  (1 – 5 zł)

Pomoże dorobić na bańkach. Jak będzie mocny wiatr, może posłużyć, jako naciągacz stabilizujący namiot. Da możliwość dotroczenia czegoś na zewnątrz plecaka, a w słoneczną pogodę, będzie można zrobić świetną ala suszarkę. Gdzie kupić takowy? Udaj się do pasmanterii, tam na pewno, coś wybierzesz.

 10. Lek z Ibuprofenem (2 – 5 zł)

Osłabiony organizm w podróży to norma i świetny moment na chorobę. Ibuprofen świetnie działa przeciwgorączkowo, ale również wykazuje działanie przeciwzapalne. Nie jestem zwolennikiem leków jednak przy symptomach grypy nie zgrywam twardziela, jeśli wiem że do domu mam kilka tysięcy kilometrów. Z lekami należy jednak uważać i dawkować rozsądnie.