Co będzie z podróżami po Koronawirusie? Co będzie z podróżami teraz, w trakcie trwania epidemii? Postanowiłem zadać powyższe pytania swoim Czytelnikom, którzy interesują się podróżami. Jest to pewnego rodzaju gdybanie oparte na intuicji, wiedzy i spostrzeżeniach podczas całego chaosu, który obserwujemy w związku z epidemią w Polsce i na świecie. Zdania są różne.
Niewątpliwie historia pisze się na naszych oczach. Jesteśmy świadkami kryzysu ekonomicznego na wielką skalę. Branża turystyczna dostała cios prosto w serce. Niektóre firmy turystyczne ogłaszają upadłość, a inne są zamknięte do odwołania. Wszystko stoi. Na grupach podróżniczych słychać słowa paniki: “Ruch na mojej stronie spadło o 90%!”, “Cały mój przychód z bloga szlag trafił. To było moje główne źródło utrzymania!”, “Zainwestowałem w książkę, która miała wyjść lada dzień i wydawnictwo się wycofało!”. Takich cytatów można, by podawać całą masę.
Co będzie z podróżami po Koronawirusie? 20 wiadomości od Czytelników bloga
Poniżej zacytuję wybrane wiadomości licznie nadesłane przez Czytelników bloga Jak To daleko. Wszystkim autorom, którzy nadesłali swoje wizje związane z podróżami w nadchodzącym czasie, serdecznie dziękuję. Poszerzyliście moją wizję o wiele ciekawych spostrzeżeń.
Wybrałem 20 wiadomości, które według mnie, niosą w sobie ciekawą treść. Przeczytaj, odetchnij, pomyśli i daj znać w komentarzu swoje zdanie na temat podróży w dobie koronawirusa.
Halina, pisze:
Co będzie z podróżami? Podróże od zawsze były między nami i przetrwały nie jedną wojnę, więc i tę bitwę przetrwają. Myśle jednak, że w najbliższym czasie swoista podroż w celu oddania się przyjemnościom, relaksowi i złapaniu oddechu, będzie w znacznej mierze odłożona na późniejszy czas. W najbliższe wakacje, My Polacy, będziemy wybierać kierunki w granicach naszego pięknego kraju, co tak naprawdę ma dużo plusów i pozwoli docenić piękno i walory naszego kraju. Aktualny czas można spożytkować porządkując sprzęt na podróże.
Mikołaj, pisze:
Może być naprawdę ciężko z autostopem. Wydaje mi się, że większość ludzi jeszcze przez długi okres czasu będzie obawiała się nieznajomego autostopowicza nie tylko dlatego, że jest nieznajomy ale tego, że może być jeszcze zarażony. Z drugiej strony też autostopowicz musi pomyśleć o tym, czy przypadkiem jeszcze nie jest nosicielem i czy nie przyczyni się do ponownego niebezpieczeństwa. Ogólnie rzecz biorąc lokalsi mogą być mniej otwarci na ludzi chcących ich poznać bliżej. Podróżnicy będą głodni przygód i poznawania nowych zakątków świata i niestety mogą natknąć się na spory opór, barierę spowodowaną strachem. Ale w końcu to minie, bariera pęknie, a my wyjdziemy z tego silniejsi!
Marek – Świat Po Mojemu, pisze:
Podróżowanie nigdy się nie skończy, zawsze znajdzie się następny z plecakiem.
Sabina – Sama Przez Świat, pisze:
Podrożeją bilety samolotowe. Hotele, zapewne też, bo wiele firm upadnie.
Anonim, pisze:
Zaczipują nas szczepionkami z jakimś dziwactwem, po którym jeszcze więcej osób umrze. Jest przeludnienie i jakoś trzeba sobie z tym radzić.
Kaja, pisze:
Najpierw będzie cisza przed burzą, a jak już zapanuje spokój ruszy challenge w 80 dni dookoła świata!
Ola, pisze:
Myślę, że ludzie jednak będą się obawiać podróżować przez najbliższych parę miesięcy.
Dokadkolwiek.pl, pisze:
Wydaje nam się, że jak tylko sytuacja się uspokoi, to wszyscy ruszą w świat, celebrować powrót wolności i piękno Ziemi. Nie da się żyć w zamknięciu. I nie ma po co żyć bez podróży.
Bogusia, pisze:
Po opanowaniu całej sytuacji na pierwszy strzał padną podróże krajowe. Będziemy bali się wyjechać za granicę z obawy, że moglibyśmy zostać zablokowani lub po powrocie do kraju czekałaby nas obowiązkowa kwarantanna.
Pamela, pisze:
W UK granice otwarte i choć liczba samolotów na londyńskim niebie bardzo się teraz zmniejszyła to nadal, co jakiś czas kilka maszyn przylatuje lub odlatuje. To jak będzie później to czysta fantazja! Myślę, że przewoźnicy będą próbować się odbić i ceny podskoczą. Może też być na odwrót, będą szukać jakiegokolwiek zarobku i ceny będą korzystne. Ciężko określić! Biorąc pod uwagę jak wiele wycieczek z biur podróży zostało odłożonych na inny, późniejszy termin, to te najbardziej turystyczne miejsca mogą być po uwolnieniu nas wszystkich wręcz przeładowane!
Milena, pisze:
Będzie to tak, że będę robiła to jeszcze częściej, gdy tylko będzie taka możliwość. Nie ma na co czekać.
M.G, pisze:
Mam nadzieję, że ludzie nie wpadną w szał podróżowania. Na moje oko, jeśli tak będzie to będziemy siedzieć na dupie w domu do 2025 roku.
Ania, pisze:
Te wakacje nie na Sardynii, lecz w Polsce. Może to i dobrze?
Bartek, pisze:
Przez kryzys gospodarczy branża turystyczna ucierpi. Gdy sytuacja z koronawirusem się uspokoi, ludzie dla których podróżowanie już wcześniej było ważne oraz których na to będzie stać, nadal będą podróżować. Generalnie jednak, ludzie będą musieli ograniczać wydatki.
Krystian – Tata na etatach, pisze:
Mam wielką nadzieję, że wszystko wróci do normy z przed wirusa. Choć rzeczywistość może być inna. Myślę, że będą to złote czasy dla odważnych podróżników. Ludzie będą się obawiać uprawiać turystykę, a z większą chęcią będą obserwować wyprawy innych. A po za tym, będzie drożej, wyższe standardy higieny i większa świadomość tych standardów.
Divingtrip.dagii, pisze:
Myślę, że podróżowanie powróci powoli. Nie każdy będzie miał odwagę od razu rzucić się w wir podróży jak przed pandemią. Ja wiem, że w tym roku już nigdzie nie polecimy, bo najzwyczajniej czujemy strach. Może polecimy w przyszłym roku. Podróżowanie, ani świat już nigdy nie będzie jak przed pandemią.
Onceuponaroad.net, pisze:
Wcześniej czy później wróci do normy. My ludziska nie umiemy usiedzieć długo w jednym miejscu.
Studentka z Warszawy:
Sądzę, że nawet jeśli do lata sytuacja się uspokoi, ludzie będą bali się nowego, nagłego wybuchu epidemii i będą bali się podróżować. Jednocześnie po tak długim czasie przymusowego siedzenia w domu ogromna część osób, będzie chciała pojechać gdzieś i odpocząć od własnych czterech ścian. Postawią na swój kraj, skąd łatwiej będzie wrócić w razie ponownego wybuchu pandemii. Myślę, że na takie rozwiązanie zdecyduje się ogromna część Polaków spędzających zwykle wakacje za granicą. Takie działanie spowoduje czasowy rozkwit turystyki wewnątrz kraju. Z tego samego powodu ucierpią państwa, których duża część PKB pochodzi z turystyki, takie jak Włochy czy Grecja. W tym roku turyści z zagranicy nie przyjadą do nas, a przynajmniej nie w tak dużej liczbie jak dotychczas.
Mateusz Sierakowski – @freszsz, pisze:
Podejrzewam, że ludzie zrażą się trochę do dalszego podróżowania i zaczną odkrywać na nowo swoje bliższe i dalsze okolice. Prawdopodobnie zwrócą się bardziej w kierunku terenów nie-miejskich.
Magda, pisze:
Po tym całym szaleństwie, przede wszystkim podróże po Polsce. W naszym kraju jest wiele miejsc, które chcę poznać. W ten sposób dołożę swoich kilka złotóweczek do szybkiej reanimacji branży turystycznej w Polsce.
Podsumowanie podróży w dobie Koronawirusa
Czytam wszystkie wiadomości i stwierdzam, że znacząca większość Czytelników wspomina o tym, że po opanowaniu sytuacji z Koronawirusem Polacy chętniej, będą podróżować po swoim kraju. Obserwując sytuację ekonomiczną sektora turystycznego w obecnej chwili, taka wizja będzie zbawienna dla wielu mniejszych, jak i większych przedsiębiorców.
Co przyniesie los? Tego nikt nie wie. Myślę, że ten wpis nabierze wielkiej wartości w perspektywie czasu. Dziś próbujemy być wizjonerami. Ciekawe, które wypowiedzi pokryją się z nadchodzącą przyszłością podróży.
Biorąc pod uwagę, że większość ludzi ma w zaistniałej sytuacji więcej czasu podsyłam kilka artykułów, które pozwolą ten czas wypełnić efektywnie.
- Co robić w czasie wolnym? 20 pomysłów
- Sprzęt turystyczny, gdzie i jak kupować tanio?
- Fotografia smartfonem – 5 rad jak robić piękne zdjęcia
- Czego NIE ROBIĆ przed podróżą – 4 żelazne zasady
- Jak tanio kupić bilet lotniczy? – 10 wskazówek
A tak na marginesie. Ciekaw jestem czy faktycznie podróżowanie po całej pandemii za sprawą Koronawirusa stanie się droższe? A Ty jak myślisz?
komentarze: 7
Obecnie sporoj destynacji podróżniczych jest zamkniętych lub aby do nich się dostać należy mieć dodatkową dokumentacje. Np Grecja gdzie aby wjechać należy dodatkowo zrobić Passenger Locator Form. Formularz ten należy wypełnić co najmniej 48 godzin przed wjazdem a w przypadku podróży samolotem
Dokładnie tak. Spore utrudnienia w podróżowaniu. Czyli ten świstek Passenger Locator Form – mówi o tym, kto gdzie się zatrzymuje, by można go łatwo namierzyć w razie czego? Pytam bo nie słyszałem o czymś takim w dobie coronavirusa. Na niektórych granicach przy wyrabianiu wizy taka procedura występuje, jednak z autopsji wiem, że ludzie często naginają prawdę.
Myśle że podróżowanie nie będzie takie proste. Przynajmniej wakacje w 2020roku będą okresem gdzie zaledwie 30% Polaków i ludności zarówno z Polski jak i za granicy zdecyduje się lecieć do innego kraju…
30% to sporo! ciekaw jestem jak faktycznie będzie. Mam wrażenie (końcówka lipca 2020), że ludzie jednak zostają w PL. Obostrzenia na granicach są naprawdę duże. 🙁
Myślę, że nawet gdy restrykcje związane z pandemią zostaną zniesione, to zaobserwujemy dwie grupy: ludzi, którzy nadal będą czuć strach przed wirusem i będą ograniczać podróżowanie oraz ludzie, którzy ze szczęścia, w podskokach, od razu zaczną szukać okazji podróżniczych, bo tak bardzo będą zmęczeni zamknięciem w domach. Inna sprawa, jak kształtować się będzie polityka turystyczna poszczególnych państw. Te, których gospodarka głównie opierała się na turystyce, pewnie będą dążyć do jak najszybszego powrotu do “normalności”. Pozostałe będą pewnie ostrożniejsze, spodziewam się okresowego ograniczenia u nich turystyki.
Niestety sama odczułam już skutki wirusa na własnej skórze jeśli chodzi o branżę turystyczną. Sama w takowej pracowałam i czas przeszły jest tu kluczowy, ponieważ pracę straciłam właśnie z powodu korona wirusa. Przychód praktycznie nie istniał i pewnie podobnie jest też w przypadku wielu biur podróży czy linii lotniczych. A że podróże wrócą to nie mam wątpliwości. Może nie dziś i nie za miesiąc, ale myślę, że kiedyś w końcu przestaniemy się bać wirusa. Osobiście sama już czekam z utęsknieniem na jakąś wyprawę, choć jestem świadoma, że jeszcze trochę mogę poczekać. A tak jak pisze zacytowana przez ciebie p. Halina przynajmniej teraz mogę skompletować sprzęt i w końcu zakupić nową, wypasioną torbę. Do tej pory wolałam jeździć ze starą, a pieniądze zostawić na podróże. Pozdrawiam 🙂
Ja osobiscie w tym roku zaplanowalam kilka krotkich zagranicznych podrozy ale watpie czy sie odbeda. Natomiast dla mnie najelspze wakacje to te w Polsce – na campingu nad morzem czy na festiwalu. Festiwalu moze nie bedzie ale nad polskie morze jadę!
PS – bardzo fajna forma wpisu!