Festiwal Włóczykij i mistyczny krzywy las w Gryfinie

kanal-podrozniczy-nayoutube-nifortunne-historie-z-podrozy

Festiwal Podróżniczy Włóczykij okazał się pociskiem!

Nie wspominam o balu, który intensywnością pozamiatał by nie jednego. Moje przebranie okazało się fenomenalne w swojej prostocie. Skrzętnie zmieniałem je z ducha, na rzymianina, kończąc na biednym Masaju! Myślę, że nikt mnie nie rozpozna na zdjęciach! Jedno prześcieradło, a taka moc!

Nie omieszkaliśmy z ekipą zawitać do KRZYWEGO LASU! Mistyczne zbiorowisko powyginanych drzew na obszarze 0,3 ha, tak że można na nich siedzieć jak na krzesełkach. Wśród wymienianych hipotez jest taka, która tłumaczy skrzywienia uszkodzeniem młodych drzewek przez czołgi stacjonujące tu wiosną 1945 roku. Inna zaś zakłada, że próbowano zdeformować pnie drzew, by wykorzystać je kiedyś do budowy kadź, beczek, kłonic do wozów drabiniastych, mebli lub innych przedmiotów użytecznych człowiekowi.

Jak jest naprawdę? Nie wiem. Widok nietypowy.

Ja zaś zostawiłem tam cząstkę wspomnień oplecionych świetnymi ludźmi, dzięki którym Gryfino pozostanie w mojej pamięci do końca świata i jeszcze dłużej. Katarzyno, Wojtku, Jurku, Pawle i wszystkim innym uczestnikom Festiwalu, których miałem możność poznać.

Dziękuję!

PS. Wiecie jak mawiam na podróżników? “Zwykli niezwykli ludzie”, czemu tak? Po prostu wiem, że większość się niczym na pozór nie wyróżnia, a tak naprawdę robią kawał dobrej roboty. Kasia podróżowała samotnie po Afryce (Tanzania, Uganda, Ruanda), Wojtek (w swetrze) przepłynął Pacyfik i eksplorował na nim wyspy, Pan Jurek (niebieska kurtka) zapuszcza się w głąb wysp na Pacyfiku, odszukuje rdzenne plemiona, po czym zamieszkuje z nimi na kilka tygodni. To niezwykli ludzie! Believe me!

https://youtu.be/rf8wsmyqPJs

Dodaj komentarz

Twój adres email nie zostanie opublikowany. Pola, których wypełnienie jest wymagane, są oznaczone symbolem *

WPISY, KTÓRE MOGĄ CIĘ ZAINTERESOWAĆ