Jak oszczędzać na podróże? To pytanie zadają sobie tysiące ludzi, zarówno Ci młodzi jaki i Ci straci. Każdy chce podróżować, jednak często pierwszą barierą, jaka stoi im na przeszkodzie, są pieniądze. Co zatem zrobić, by oszczędzić trochę pieniędzy i ruszyć w drogę ku przygodzie?
Jak oszczędzać na podróże – 8 patentów, które stosuję w swoim życiu
Każdy z tych patentów stosuję w swoim życiu, a dzięki temu mogę podróżować dalej i dłużej.
1. Pracuj dodatkowo i pasywnie
Warto pomyśleć nad pracą dodatkową, która może nieco podbudować Twój budżet. Nie może być to coś, co będzie zajmować Ci drugą część życia. W takim wypadku pracując na etacie i ogarniając drugą fuchę musiałbyś nie spać. A nie o to w życiu chodzi. Może masz talenty graficzne, może umiesz programować. Pomyśl nad wystawieniem swojej oferty na portalach typu: FIVER.
Co więcej pomyśl nad swoim dochodem pasywnym. To ten przypływ gotówki, co miesiąc nad którym nic nie musisz robić. Przykład? Lokata – wkładasz na nią 10 000 zł i co miesiąc wyciągasz 1%, czyli 100 zł. Po 12 miesiącach masz 1200 zł. A może reklamy na blogu przy użyciu platformy AdSense? Tu pozostawiam Ci pole do popisu.
2. Hajs za szamę, można taniej
Jedzenie na mieście wiąże się z wyższymi kosztami. Ktoś tę szamę musiał przygotować, więc logiczne jest, że pobiera za to wyższą cenę. Nie mówię o całkowitej rezygnacji, a bardziej z kontrolowania i ograniczenia ilości wydawanych pieniędzy na jedzenie w mieście. Przeanalizuj ostatnie pół roku i zrób kalkulację ile pieniędzy przejadłeś na mieście.
Warto rozejrzeć się również w temacie freeganizmu. Pisałem już o tym w artykule, pt. Freeganizm, czyli jak przetrwać w podróży bez pieniędzy?
3. Przemieszczaj się z głową
Zmień auto na transport publiczny jeśli to możliwe. Wykorzystaj opcję rowerów miejskich w mieście lub kup sobie swój rower. Kiedy szukasz biletów na autobus czy samolot, poświęć trochę czasu na znalezienie tanich biletów. Niekiedy 30 min szukania, może zaowocować kilkoma stówami w kieszeni.
O szukaniu tanich biletów na samolot pisałem w artykule, pt. Jak kupić tani bilet na samolot? – 10 wskazówek.

4. Nie wszystko, co nowe się opłaca
Każdy wie, że kupując nowy sprzęt, traci on na wartości conajmniej z 20%. Jest wręcz nierealne, żeby kupiony i nieużywany sprzęt odsprzedać za tę samą cenę. Jeśli ktoś miałby kupić za tę samą cenę, po co kupowałby od Ciebie? Udałby się do autoryzowanego sklepu. Kumasz? Jak zaczynasz zdawać sobie z tego sprawę to szukasz opcji, by przyoszczędzić. Jakiś czas temu pisałem artykuł, pt. Sprzęt turystyczny, gdzie i jak kupować tanio?. Znajdziesz tam dużo przydatnej wiedzy.
OLX, Allegro Lokalnie, Vinted to miejsc, gdzie naprawdę można znaleźć tanie i wciąż dobre rzeczy do podróży, jak i życia codziennego.
5. Droższe czy tańsze?
To coś do czego doszedłem po kilku latach podróżowania. Można kupić tani plecak za 100 zł, jednak w podróży będzie prawdopodobnie niewygodny, a jak będzie wygodny to szybko pod obciążeniem może pęknąć jeden z pasków czy zepsuć się zamek. Co wtedy? Kupując sprzęt dobrej jakości, masz pewność, że Cię nie zawiedzie już na wstępie i posłuży teoretycznie kilka dobrych lat.
Co więcej, przy takim działaniu zaoszczędzasz nie tylko pieniądze, ale równie czas i frustrację, że coś się zepsuło i trzeba to naprawić, żeby dalej kontynuować podróż.
6. Nie gromadź rzeczy, zrób coś z nimi
Przyjrzyj szafę oraz sprzęt i zobacz czego nie używasz już od kilku miesięcy. Może jakieś ciuchy, obiektywy do aparatu, słuchawki, etc. Wystaw w necie i opchnij. A te kilka złotych odłóż na nowy sprzęt i podróże. Pamiętaj, że im więcej rzeczy zagraca Ci przestrzeń życiową, tym gorzej.
7. Zamień się w bankiera ze słoikiem
Mało kto ma w sobie wypracowaną rutynę odkładania co miesiąc pieniędzy. Hajs jest na koncie i ciężko nim dysponować, bo go nie widać. Zrób sobie słoik i wrzucaj do niego pieniądze. Najlepiej co miesiąc, żebyś widział jak rośnie na Twoich oczach. Przy zachowaniu regularności zdziwisz się jak szybko słoik zacznie się wypełniać, a Ty będziesz mieć fundusze na tanie podróże.
8. Nie daj się uwięzić umowami
To może głupie, ale cholernie nie lubię wiązać się umowami abonamentowymi, kredytami, etc. Lubię co jest tu i teraz. Mam hajs – kupuję, nie mam – nie kupuję i wszystko jasne. Nie mam abonamentu na telefon, tylko mam opcję, że co miesiąc muszę doładować telefon za 25 zł i mam nielimitowane rozmowy, smsy, mms i 25 gb internetu. Jak jadę w podróż na kilka miesięcy to nie martwię się, że przez 4 miesiące stracę hajs z abonamentu, który prawdopodobnie nie wynosi 25 zł, tylko więcej.
Patent na oszczędzanie pieniędzy i tanie podróże
To brzmi co najmniej wspaniale, czyż nie? Pomyśl, jak możesz wykorzystać swój potencjał. Pamiętaj, że zawsze jest jakieś rozwiązanie. Nie musisz tkwić w miejscu. Zadawaj sobie to pytanie: “Jak oszczędzać na podróże?”, tylko dzięki temu Twój mózg będzie o tym myślał i szukał rozwiązania. Polecam zajrzeć również do zakładki: Oszczędzanie na podróże – kody rabatowe. Znajdziesz tam rabaty dla Czytelników JAK TO DALEKO.
Jak masz jakaś rozkminę, dotyczącą tego, jak oszczędzać na podróże to podziel się nią w komentarzu poniżej.
komentarze: 6
Z lokata to mocno pojechales, 12% w skali roku chyba nigdy nie bylo zbyt realne. Ale teraz to raczej 10 razy mniej
Bartłomieju, przeczytaj raz jeszcze fragment o lokatach i wyciągnij wnioski. 😀
Z tymi lokalami to teraz jakaś makabra. Znalezienie 1% graniczy z cudem nad cudami.
To fakt, jednak dla osób, które nie mają pomysłu na inwestowanie kapitału, to wciąż opcja na to żeby pieniądz trochę pracował.
Pomysł o dochodzie pasywnym jest zaj%$#ty! Dzięki za podsunięcie tego pomysłu. Czuje jednak, że będzie trzeba poświęcić na to sporo czasu. Patrząc na ilość artykułów na Twoim blogu i reklamach to wkładasz w to masę serca i pracy. Świetny artykuł! Oby tak dalej!
Witaj Sławomirze, dochód pasywny to ciężki kawałek chleba, jednak jeśli uda się go ogarnąć to daje spory komfort psychiczny.