Książka o Afryce… Czy uważasz, że pisanie książki to wyzwanie? Osobiście uważam, że tak. W szkole nikt nas nie uczy jak zbierać materiał i go przetwarzać w szerszym ujęciu. Jesteśmy przyzwyczajani do odtwarzania czegoś, co już jest. A to wielki błąd. W ten sposób cierpi nasza twórcza część mózgu – kreatywność.
Ten artykuł dotyczący powstawania książki o Afryce, pt. “Ludzie drogi”, piszę z myślą o przyszłości. Za rok, może 10 lat odtworzę go i przeczytam z uśmiechem na twarzy. Tworzę go również z myślą o osobach, które mają w swojej biblioteczce ten tytuł. Odsłaniam przed Wami kulisy powstawania książki. Kto wie, może pewne informacje tu zawarte, w połączeniu z tymi w książce pobudzą Twój mózg do kreatywnego myślenia. Może wysnujesz na ich podstawie wartościowe refleksje, które pozwolą stworzyć coś nietypowego? Kto wie.
Przed podróżą do Afryki przeczytałem książkę, pt. „Rowerem i pieszo przez Czarny Ląd” opowiadającą podróż Kazimierza Nowaka, który w latach 1931-1936 przemierzał Czarny Kontynent na rowerze i pieszo. Jest to książka o Afryce, którą polecam z czystym sumieniem.
Książka o Afryce “Ludzie drogi” 16 ciekawostek z jej powstawania
- Materiały na książkę były zbierane 4 miesiące. Tyle trwała samotna podróż hulajnogą i autostopem z północy na południe Afryki.
- Książka o Afryce była pisana przez 12 miesięcy. Do tego jeszcze doszło trochę tygodni opóźnienia w związku z wydaniem i finalnie ujrzała światło dzienne 1 października 2020 roku (premiera).
- W przedsprzedaży pierwszą osobą, która zakupiła książkę jest Pani Aleksandra z Poznania. Zajęło jej to około 30 sekund. Książka do koszyka i płatność blikiem.
- Historie bohaterów z książki “Ludzie drogi” pochodzą ze wszystkich krajów, które odwiedziłem w tej podróży: Półwysep Synaj – Egipt – Sudan – Etiopia – Kenia – Tanzania – Zambia – Botswana – RPA.
- Ze znaczącą ilością bohaterów z książki mam wciąż bardzo dobry kontakt, który regularnie staram się pielęgnować.
- Historie bohaterów opisanych w książce podczas podróży, wpłynęły na postrzeganie przez mnie Afryki, jak i szeroko pojętego świata, który nas otacza.
- Zdjęcie na okładce zostało wykonane w Etiopii w okolicy Doliny Omo. Mała łapka należy do chłopca w wieku kilku lat.
- Swoją podróż przez Afrykę pierwotnie planowałem na około 2 miesiące, a w trakcie okazało się, że to znacząco za mało i przedłużyłem do 4 miesięcy. Jak widać podróż potrafi zaskoczyć.

- Podczas spisywania kilku historii zaangażowałem się w nie emocjonalnie. Los bohaterów stał mi się bardzo bliski, m.in. cały czas nadzoruję losy bohatera z Sudanu, który rusza w nielegalną podróż lądem z Sudanu do Anglii. Trzymam kontakt z dziewczyną, która samotnie podróżowała po Afryce na rowerze i starała się w tym czasie o dziecko. Trzymam kontakt z Ojcem Eugeniuszem z Zambii, który ratuje “z piekła” młodzież z potencjałem, etc.
- Tytuł “Ludzie drogi” został wymyślony pod koniec pisania książki. Tytuł pierwotnie – roboczo brzmiał: “JAK TO DALEKO – hulajnogą i autostopem z północy na południe Afryki”. Jednak kiedy po raz pierwszy wypowiedziałem na głos: LUDZIE DROGI, poczułem dreszcz i wiedzałeme, że to te dwa słowa, których szukam.
- Okładka książki została zaprojektowana w 100% przez mnie samego. Miałem również zapędy, żeby zająć się składem i łamanie, jednak zabrakło czasu i zrobił to w sposób idealny – Filip.
- Początkowo planowałem opisać prawie wszystkie historie z drogi, jednak okazało się, że książka musiałaby liczyć z 900 stron w formie, która teraz jest. Książka o Afryce “Ludzie drogi” liczy 342 strony.
- Długo zastanawiałem się nad sensem umieszczenia fotografii w książce, ze względów finansowych. Jednak po konsultacji z kilkoma osobami postanowiłem je dodać i nie żałuję. Historie w połączeniu z fotografiami pozwalają bardziej się wczuć w całość.
- Wydanie książki “Ludzie drogi” było wyzwaniem, jednak już nie takim jak wydanie pierwszej książki “JAK TO DALEKO”. Z prostej przyczyny. Podczas tworzenia pierwszej popełniłem tak dużo błędów, że przy drugiej wiedziałem, co można poprawić i zrobić lepiej i szybciej.
- Podczas pisania “Ludzi drogi” zrozumiałem jedną ważną rzecz. Moja osoba w tej książce jest ważna, ale nie najważniejsza. Główną rolę odgrywają bohaterowie. A ja jedynie jestem przewodnikiem, który prowadzi Czytelnika od historii do historii. Przyznam, że to pewnego rodzaju przełom w mojej twórczości.
- Był moment, że zawiesiłem pisanie “Ludzi drogi”. Nie mogłem poukładać myśli, zebrać historii w chronologiczny porządek. Jednak po 2 tygodni suchoty umysłowej udało się ją przemóc i ruszyć z kopyta.

Książka “Ludzie drogi” w oczach Czytelników
Rzadko piszę komentarze. Książka dotarła wczoraj do Francji i po dobie jestem już w połowie. Nie pamietam już, żeby jakaś książka tak mnie zaabsorbowała. Po skończeniu rozdziału zastanawiam się kogo poznam dalej. Jak tylko przeczytam do końca to przekażę książkę kuzynce. Jestem przekonana, że historie z Afryki ją wciągnął i zainspirują. Ciepłe pozdrowienia z Paryża.
Czytelniczka z Francji
Zajebista! Wciągnęłam ją przez jedną noc. Teraz odczekam z miesiąc i powtarzam lekturę. Gratuluję umiejętności przełożenia przygody na słowo pisane. Ta historia babeczki z Kenii rozwala system.
Payla77
Książka przeczytana. Jest stanowczo za krótka Największą jej zaletą jest możliwość prawdziwego poznania drugiego innego niedostępnego świata. Poznania z tej niekomercyjnej strony. Książka (a raczej historia życia) jest pewnego rodzaju wykonaniem przykazania miłości, zarówno z strony uśmiechniętego podróżnika jak i ludzi którzy Tomka gościli. Co tyczy się samego druku to jest dobrze wykonana, największym jej plusem są zakładki schowane w okładkach.
Piotr
To tylko kilka z przykładowych opinii o książce, które można znaleźć na stronie. A tymczasem nie pozostaje mi nic innego, jak zaprosić Cię do przeczytania reportażu – książki podróżniczej o Afryce – “LUDZIE DROGI”.
komentarze: 2
Nigdy nie byłam w Afryce i żałuję. Mam nadzieję, że uda mi się kiedyś zwiedzić tamtejsze zakątki.
Jeśli ktoś bardzo czegoś pragnie to będzie to mieć. Tak kiedyś usłyszałem i w sumie zgadzam się z tym. Trzymam kciuki za Twoją podróż! 🙂
Brawo, Tomku!
Bardzo się cieszę, że książka jest już wydrukowana.
Ja też miałam dreszcze, kiedy przedstawiłeś mi tytuł. Ludzie drogi to naprawdę sztos!
Pozdrawiam cieplutko!
Czołem Emilia! Bardzo się cieszę, że tytuł przypadł Ci do gustu! Dziękuję raz jeszcze za ogarnięcie tekstu na błysk. 🙂