Wiele czasu zajęło mi znalezienie odpowiadającej moim wymaganiom karimaty. Padło na Packlon Lego. Zawsze denerwował mnie jeden aspekt z karimatami, a mianowicie to, że wstając rano i będąc jeszcze w języku potocznym – ledwo ciepły; muszę ją zwinąć, a ona za wszelką cenę się rozwija. Druga sprawa, która nigdy nie dawała mi spokoju, zresztą i dalej nie daje to waga przeciętnej karimaty. Większość waży w granicach 350 – 500 gram, a to już za dużo. Kiedy miałem wydać ponad 80 zł na karimatę nieco zabolało, jednak z perspektywy czasu uważam to za niezły, a co ważniejsze praktyczniejszy wydatek.
Karimata Packlon Lego zasługuje na uwagę z 2 prostych powodów. Pierwszy tyczy się jej budowy, a bardziej sposobu składania na harmonijkę, niczym klocki lego. Drugi kreatywny sposób wykonania na zasadzie: wklęsłej i wypukłej wypustki, co daje większy komfort spania, redukuje znacznie wagę całości oraz usprawnia cyrkulację powietrza pomiędzy wypukłymi częściami. Dla kogo przyda się taki sprzęt? Na pewno docenią go ludzie, którzy mają do czynienia z wszelkimi aktywnościami na zewnątrz (outdoor). Moje wszystkie spostrzeżenia zawarte w tym artykule bazują na osobistych doświadczeniach w czasie niskobudżetowych podróży po świecie.
Specyfikacja techniczna karimaty Packlon Lego
- typ: karimata
- kształt: prostokąt
- materiał: pianka z polietylen sieciowany
- wymiary po rozłożeniu: 182 x 55 cm
- wymiary po złożeniu: 15 x 55 cm
- grubość: około 2 cm
- waga: 267 gram
Plusy w praktycznym stosowaniu
- karimata świetnie izoluje od zimnego podłoża,
- charakteryzuje się dużą elastycznością,
- świetna odporność na odkształcenia,
- łatwość w utrzymaniu czystości – brud się jej nie ima,
- system harmonijki, co ułatwia składanie i transport,
- tłoczona powierzchnia usprawnia cyrkulację powietrza,
- tłoczona powierzchnia znacząco redukuje wagę całości,
- po odpowiednim złożeniu można wpakować do środka plecaka,
- użycie sztucznego materiału sprawia, że jest niepodatna na wilgoć,
- możliwość konstrukcyjna pozwala na stworzenie grubszego i wygodniejszego siedziska, czy niewielkiego stolika.
Wady karimaty
- pomimo, że system harmonijki jest wygodny to wielkość tego prostokąty wciąż objętościowo jest duża i trzeba uważać w tłumie, by kogoś nie przetrącić,
- izolacja – nie ma konkretnych liczb, jednak z własnych odczuć myślę, że oscyluje w granicach 1,5 (R-Value).
Spostrzeżenia praktyczne w podróży
Z Packlonem podróżuję już od około 2 lat, wcześniej testowałem masę innych wynalazków, począwszy od tanich i droższych karimat, które doprowadzały mnie do obłędu przy składaniu, z cienkich alumat, folii NRC, czy dmuchanego materaca. Większość była za ciężka, za duża, albo było trzeba tracić czas na pompowanie i później spuszczanie powietrza. Jeśli imasz się podróży weekendowych nie zawracaj sobie głowy, tym co wybrać, bo tak naprawdę wszystko zda egzamin. Inna sprawa jeśli planujesz wypad na dwa, trzy, a może i więcej tygodni.
W tym modelu najbardziej zafascynowała mnie waga – 267 gram, następnie sposób zaprojektowania. Kiedy zacząłem analizować całą budowę okazało się, że wypustki dodają grubości, co przekłada się na komfort spania. Leżysz nie na 2 cm, tylko na 4 cm. Odpoczywając na tych wytłoczonych częściach masz pomiędzy nimi wolne przestrzenie, przez które przepływa swobodnie powietrze. Oczywiście jak się walniesz spać to te przestrzenie się zmniejszą na skutek ciężaru, jednak wciąż są i o tym trzeba pamiętać. Kolejna bardzo ważna kwestia to elastyczność i wytrzymałość sztucznego materiału, która serio daje radę. Wielokrotnie spałem na kamieniach, chodnikach betonowych i karimata wychodziła z tego cało.
Wrócę jeszcze do składania. Kiedy kilkukrotnie miałem lot samolotem, zastanawiałem się jak wpakować ją do bagażu podręcznego. I jak na kreatywnego Polaka przystało wymyśliłem. Karimatę jest na tyle wytrzymała, że można ją złożyć w innej konfiguracji, oczywiście wszystko na siłę. Po wyciągnięciu wraca do pierwotnego stanu. O mały włos zapomniałbym o współczynniku izolacji. Producent nigdzie nie podaje tych liczb, co dla większości i tak nie zrobi różnicy. Jednak warto wiedzieć, że nie każdy materiał jest tak wydajny w tym przypadku w moim odczuci wynosi on dla Packlona jakieś 1,5 (R-Value), co nie jest godne pochwały. Daje to komfort spania latem i wiosną. Tam gdzie temperatura przez długi czas spada poniżej zera możesz mocno odczuć zimno ciągnące od ziemi.
Tak czy inaczej PACKLON jest karimatą wartą uwagi zważając, iż jego cena powędrowała ostro w dół i jak kiedyś kosztował 120 zł to dziś na promocji możesz wyciągnąć go za 70 zł.
Aktualizacja – 1.03.2021 – W internecie ciężko już znaleźć karimatę Packlon Lego nad czym ubolewam. Alternatywą dla Packlon Lego może być RidgeRest Classic. Co prawda waży prawie 2x tyle co Paklon, ale w zamian ma większy współczynnik izolacji. Zostawiam również artykuł, pt. Sprzęt turystyczny, gdzie i jak kupować tanio? Może Ci się przydać przy szukaniu karimaty.
komentarze: 9
Karimata BW. Oryginał z demobilu Bundeswehry (20-30 zł) lub nowy produkt firmy Mil-Tec (70-80 zł). Około 600 gram i 6 litrów miejsca zajmuje. Składa się do formatu 37 x 28 cm (i jego wielokrotności). Tak złożona ma grubość 5 cm i jest doskonałą podkładką do siedzenia. Polecam.
Osobiście troczę ją na zewnątrz dużego plecaka – plecak jest produktem dla służb mundurowych (ale nie wojska) i ma możliwość sporej konfiguracji. Rozpinam lub luzuję jedną klamrę i mam w ręku siedzenie. Pod matą mam klapę ze śpiworem, lekkim tarpem, hamakiem, bivi. W razie czego przygotowanie posłania to 2 do 5 minut. Matę nosze też tak (to znaczy na zewnątrz) bo mam główną komorę szeroko rozpinaną. Mogę rozłożyć matę nawet na mokrym, na nią położyć plecak i obok rozkładać wyjmowane przedmioty. Dodatkowo , tak noszona mata chroni organizer który w większości zakrywa. No i nie zajmuje swoich 6 litrów w 50 litrowym plecaku.
Uszkodzone, przedarte na miejscach zgięcia maty nie muszą być wyrzucane. Mogą zostać wykorzystane jako maty do noszenia na wycieczki – jako siedziska
po raz pierwszy widzę karimatę-lego:). wydaje mi się jednak, że to przedmiot dość uciążliwy w podróży: 2 cm razy x warstw plus forma 15 x 55 cm to spory pakunek w podróży. No ale to tylko moje skromne zdanie – pewnie się nie znam:)
@dorotamazurkiewicz:disqus karimata lego w stosunku do zwykłej karimaty jest identyczna, jednak różni się wagą. Ta lego jest lżejsza. Osobiście noszenie jej strasznie mnie denerwuje. Często się zaczepia o coś lub o kogoś, jak ma się dopiętą do plecaka. Jednak po całym dniu komfort spania jest niezastąpiony. 🙂
Fajnie się czyta Twoje wpisy – niezbyt długie, a konkretne 🙂
Co do samej karimaty, to nie wiem jakie temperatury na niej przesypiałeś, ale z moich doświadczeń wynika, że świetnie daje radę powyżej 8 stopni, biorąc pod uwagę, że pod nią jest folia NRC, a pod folią podłoga namiotu. Jeśli w nocy temperatura spada do ok. 6 stopni, to już ciągnie zimnem od spodu na tyle, że człowiek się budzi z nieodpartą chęcią podłożenia pod siebie czegoś jeszcze (a jestem raczej zimnolubny).
Super blog i to, że można tutaj poczytać naprawdę o praktycznych i przydatnych rzeczach w podróży.
Dodatkowo świetna strona wizualna 🙂
(Łukasz)
@dookolapracy:disqus witaj! Miło, że wpadłeś!
Cieszę się z tak pozytywnego odbioru!
Serdecznie pozdrawiam! 🙂