Podróże – co dają? Za co je kochasz? Te dwa proste pytania, będą stanowiły trzon dzisiejszego artykułu. To będzie wyjątkowy wpis, ponieważ treść w nim zawarta ograniczy się tylko i wyłącznie do moich spostrzeżeń. To będzie zestawienie tego, co mają w głowie Czytelnicy bloga Jak To daleko. To właśnie ich wiadomości budują sens dzisiejszego dzieła.
To nie będzie schematyczny ciąg zdań złożonych. Kiedy czytałem wszystkie wybrane wypowiedział, byłem zszokowany. Mój mózg zaczął wyobrażać sobie, kim faktycznie Ci ludzie są. Jak oni wyglądają? Co robią w życiu? Po prostu byłem cholernie ciekaw, kto jest autorem poniższych słów.
Zostawiam Cię z tym wpisem sam na sam. Przysiądź do niego, kiedy będziesz mieć chwilę wytchnienia. Jest to zlepek tekstu, który wymaga czasu na refleksję, zadumę, analizę. Mówią, że ludzie spotkani na życiowej drodze, co jakiś czas precyzują nasza trajektorię. Tak może być z tym wpisem i spostrzeżeniami poniżej. One po prostu mogą pomóc Ci sprecyzować Twoją definicję podróży i tego, co dla Ciebie dają.
Podróże – co dają i za co je kochasz?
Poniżej znajdują się wiadomości od Czytelników. Z pośród wielu nadesłanych wiadomości wybrałem kilkanaście moim zdaniem najciekawszych. Kierowałem się kryterium, które mogę śmiało nazwać: głębsza myśl. Oczywiście nie wszystkie są szalenie głębokie, aż tak, że będziesz zastanawiać się nad sensem swojego istnienia. Jednak zdecydowana większość jest naprawdę ciekawa.
Tak po prostu, zapraszam Cię w imieniu swoim i autorów poniższych słów do przeczytania poniższego zlepku myśli.
Zlepek myśli Czytelników JTd. Co dają podróże i za co je kochasz?
marzycielnik – Najbardziej w każdej jednej podróży – małej czy dużej, cenie możliwość przekraczania granic – tych na mapie, no i przede wszystkim, tych w swojej głowie.
panna.hannah – W podróżach tych zawodowych i prywatnych cenię to, że każda wzbogaca mnie jako kulturoznawcę. Poznanie, rodzi zrozumienie, więc potem mogę zdobytą wiedzę i doświadczenie, które następnie przekazuje swoim turystom. A jak się uda kogoś zaskoczyć, zainspirować, czy po prostu zadziwić, że w kraju znajdującym się tysiące kilometrów od naszego miejsca zamieszkania można znaleźć coś wspólnego z nami samymi, to jest to dla mnie największa nagroda.
radioaktywnabiedronkaa – Za możliwość odkrywania nowych miejsc, poznawania cudownych ludzi, pozbywania się ograniczeń naszego umysłu i ciała. Kocham podróże za to wspaniałe uczucie wolności, ale też lekcję pokory. Bez względu jak to daleko, każdy moment wyprawy jest wyjątkowy niepowtarzalny.
__alexsis____ – Najbardziej lubię świat, którego jeszcze nie znamy. Który jest taki tajemniczy, kolorowy i czeka, aż ktoś go odkryje. Jest to uczucie wolności i samodzielności.
jadezdzieckiem – W naszych podróżach małych i dużych najfajniejsze jest to, że patrzymy przez różowe okulary, znajdując radość w małych rzeczach.
anita.jakubiak – W podróżach (choć niewiele na razie mam ich na swoim kacie) najbardziej kocham to, że mogę nieskończenie poznawać siebie. Trochę jakbym podróżowała podwójnie, w głąb siebie i do źródła naszej planety. Kocham również to, że mam możliwość poznać wspaniałych ludzi, zapominając o uprzedzeniach czy stereotypach.
lis0250 – W sumie z podróżowania najbardziej lubię drogę, jaką muszę pokonać, by osiągnąć cel. Im wędrówka cięższa i bardziej wymagająca, tym po pokonaniu jej lepsze wrażenia i uczucie, którego nie można zapomnieć.
dariaem1 – W podróżach najbardziej kocham ludzi. Tyle dobra można od nich otrzymać. Zobaczyć jak żyją, a co za tym idzie uczyć się od nich nowych rzeczy. A tak na marginesie, poznawanie ludzi jest największą podróżą w głąb siebie.
podroz_mimochodem – W podróżach małych i dużych najbardziej kocham dawać. Jest to wewnętrzne pragnienie, które wraz z mijającym czasem staje się coraz silniejsze. Uważam, że każdy może coś od siebie dać. Słowo otuchy, zdjęcie, ciekawą historię, a nawet pieniążek dla bezdomnego. Jednocześnie – choć absolutnie nie traktuję, tego w kategorii chłodnej kalkulacji – wiem, że zawsze, ale to zawsze dobro wraca, i to z reguły ze zdwojoną siłą.
W swoim krótkim podróżniczym dorobku doświadczyłem już mnóstwa sytuacji, w których nieznajomi i pozornie „przypadkowo” spotkani ludzie brali mnie pod swoje skrzydła z rodzicielską wręcz troskliwością. Wszystko zaczyna się jednak od nas. Podobne przyciąga podobne. Czasami mówi się też, że jesteśmy jak samochody – można nami kierować tylko wtedy, gdy jesteśmy w ruchu. To do nas należy więc pierwszy krok. Każdy, kto zaczyna dawać, wkrótce nie może przestać. A jakby tego było mało, temu wszystkiemu nieodłącznie towarzyszą ‚cuda’.
thea_sawyer – Najbardziej w podróżach kocham to, że czasem z powodu jednej przypadkowej rozmowy czy spotkania odkrywamy odpowiedzi na pytania, które nie wiedzieliśmy, że zadajemy. Odkrywamy w sobie coś, czego nie wiedzieliśmy, że w sobie mamy. Czasem znajdujemy odwagę na kolejne szalone pomysły do zrealizowania. Chyba właśnie o to w tym całym podróżowaniu chodzi.
miss_natkaa – Podróże dają mi wolność. Jestem naprawdę sobą i czuję siebie. A w napotykanych trudnościach odkrywam wdzięczność.
koszalekopalek – Dlaczego kocham podróże? Bo podczas ich trwania doceniam chwilę i cieszę się z małych rzeczy. Pił ktoś lepsza kawę, niż tą wniesioną na szczyt o wschodzie słońca?
poprostu_blog – Hmm… właśnie wróciłem z Mexicali – miastem granicznym Meksyku z Kalifornią, gdzie zasadniczo nie ma NIC, oprócz piasku pustyni i ludzi. Zwykle na urlop lecimy do zatłoczonych miast z mnóstwem muzeów i wszelakiej architektury, albo do Parków Narodowych z górami, wodospadami, plażami, zwierzętami. Ja jakoś tym razem postanowiłem odwiedzić gościa, którego poznałem w Paryżu przez Couchsurfing, kiedy tam mieszkałem i obiecałem mu, że jeśli kiedykolwiek, będę w Meksyku to na bank go odwiedzę.
Kupiłem wiec bilet i poleciałem. Wylatując z Guadalajary, nasłuchałem się, że nic tam nie ma oprócz małego (1 mln mieszkańców) miasteczka pełnego północnych wieśniaków w kapeluszach i kowbojskich butach. No ale obiecałem to lecę (2000 km na północ od Guadalajary). Na miejscu z wejścia, gościnność Norteños wbiła mnie w podłogę. 4 miesiące temu, kiedy wjeżdżałem do Meksyku wszyscy wokól opowiadali mi o gościnności Meksykanów. Jednakże kiedy tu przyjechałem… No cóż, Niemcy to nie są, ale do Polski im daleko.
W podróży jestem już ponad 2,5 roku i nigdy jeszcze nigdzie nie poczułem się naprawdę jak w domu. Tak więc już kończąc i odpowiadając na Twoje pytanie Tomaszu… LUDZIE, Ludzie, ludzie. To oni są zdecydowanie tym, co lubię najbardziej w podróżach. Góry, wodospady i jeziora są piękne, ale zasadniczo zawsze w nich chodzi o to samo, a miasta? Byłyby niczym bez ludzi i tu zamyka się pętla.
Hades_medokin – Podróż? Jak to brzmi niezwykle, małe kroki, kilometry, ciagle do przodu. Nowe miejsca, wyzwania i wspaniałe chwile. Bo jak widzisz pagórek… Możesz przejść obok, ale nie chciałbyś wiedzieć, co jest za nim? Podróż to zbiór chwil i doświadczeń. A dla mnie, na tym polega życie.
Podsumowanie
Podróże – co dają i za co je kochasz?
Szukamy wspólnego mianownika!
Ten wpis w pewnym momencie wprawił mnie w zadumę. W każdej z wypowiedzi zacząłem dostrzegać wspólny mianownik, którym jest wolność… wolność wyboru. Każdy z autorów w moim odczuciu w podróżach szuka wolności, która tak często zaburzona jest wielkimi betonowymi murami czy nakazami ze strony rodziny, grupy społecznej, szefa, partnera.
Ludzie bardzo często potrzebują lidera, który nimi pokieruje. Mam jednak wrażenie, że osoby, które ruszają w podróż, często chcą być liderami. Decydować za samych siebie. Nie chcą wykonywać poleceń przełożonych, które momentami są bezsensowne i bezowocne. Takie osobowości chcą być „kowalami własnego losu” niezależnie od przeciwności. Wychodzą naprzeciw i próbują.
Wszystkie cytaty Czytelników są na swój sposób personalne, a co za tym idzie niepowtarzalne. Z tego miejsca, chciałbym podziękować za wszystkie nadesłane wiadomości. Jestem dumny, że mam tak ciekawe persony w Ekipie! Ludzi, którzy potrafią wyrazić to, co czują względem konkretnej dziedziny życia, jak w tym przypadku podróży.
Na sam koniec jeśli artykuł nie wyczerpał znacząco tematu i czujesz niedosyt. Odsyłam Cię do dwóch ciekawych wpisów, które również wyjaśniają pytanie „Co dają podróże?”. Obydwa teksty są na bazie moich doświadczeń i przemyśleń – Jak podróżować mądrze, by zyskać więcej? oraz Czego nauczyły mnie podróże – 10 życiowych lekcji.
komentarze: 7
Uwielbiam podrożować. Nie podróżuję tak dużo jakbym chciał podrożować jednak staram się wybrać przynajmniej na jedną albo na dwie wycieczki w roku. Co daja mi podroże? Po pierwsze relaks. Po wielu dniach spędzonych w pracy. ma sie ochotę na odrobinę wypoczynku. Po drugie podróże dają szersze spojrzenie na otaczającą nas rzeczywistość. Można zobaczyć jak rzeczywiście żyją osoby w innych krajach, jak wygląda w nich kultura. Oraz jakie są ich poglądy. Na politykę, na kulturę i na nas, na Polskę. Dowiedziałem się ostatnio na przykład, ze za granicą to całkiem nas Polaków lubią 🙂
Jak się przełamać i rzucić pracę w biurze której nienawidzę, żeby zacząć podróżować? Na tą chwilę ta barierą psychiczna jst dla mnie nie do pokonania ;/
witam… nieśmiało zapraszam Tomku jak znajdziesz czas na mój blog jest tam coś co może Cię zainteresuje w poście – share week 2019 🙂 asia
Super wpis! Bardzo inspirujący 😉 Nie ze wszystkim bym się zgodził ale to już inna sprawa
Dla mnie podróż to ludzka natura. Przemieszczamy się od zawsze i tak już pewnie na zawsze pozostanie. Priorytety oraz nastawienie jest oczywiście różne, ale każdy dzień jest przecież podróżą przez życie, w którym to jadąc nawet setny raz przez to samo miasteczko, osiedle, czy ulicę możemy dostrzec coś wyjątkowego. Dla mnie podróże to także odkrywanie samego sobie…
Świetne…
Myślę, że w podróżowaniu najpiękniejsze jest to, że za jednym razem odbywamy kilka podróży: kulturową, duchową, kulinarną, fizyczną… ale ta Nasza wewnętrzna podróż, jaką każdy sam ze sobą odbywa – mentalna, jest tą najciekawszą. Kiedy sami przesuwamy swoje horyzonty, łamiemy bariery, schematy, uprzedzenia, blokady…
podróże są innym światem który jest twardy a zarazem Puchowo delikatny …. wszystko to miesza się tworząc wyjątkowy koktajl kolorów, zapachów i smaków. Za to kocham podroze, za mżliwość picia tego magicznego napoju. asia