Tomasz Jakimiuk – Kim jestem?

Nazywam się TOmasz JAKimiuk, a Ty zapewne szukasz więcej informacji o autorze bloga Jak To daleko na którym jesteś? Zgadłem? Jeśli tak to jesteś w doskonałym miejscu. Ostrzegam! Lubię się rozpisać! A za nim przejdziesz do lektury, wysłuchaj wiadomość, którą przygotowałem właśnie dla Ciebie. To będzie dobry wstęp, a przy okazji poznasz mój głos.


Tomasz Jakimiuk i jego krótka historia

Tomasz Jakimiuk i JAK TO DALEKO to jedna nierozerwalna wieź. A w skrócie to Tomasz Jakimiuk jest twórcą projektu JAK TO DALEKO, który sumiennie realizuje od 2013 roku.


BIO – Tomasz Jakimiuk

Podlasianin, dziennikarz, bloger i podróżnik, który na hulajnodze i autostopem odkrywa świat. Autor 2 książek – “JAK TO DALEKO” oraz “Ludzie drogi”. Laureat wielu nagród, m.in. Traveler – National Geographic oraz Festiwalu KOLOSY. Hulajnogą i autostopem przemierzył trasę, m.in. z Polski do Chin i z północy na południe Afryki.


Co zrobiłem, że tu jesteś?

Są dwie opcje. Pierwsza to ta, że trafiłeś/aś tutaj przez wyszukiwarkę, najprawdopodobniej googla szukając odpowiedzi na pytanie związane z podróżami, np: “Tomasz Jakimiuk wiek” lub “Tomasz Jakimiuk informacje”. Druga to fakt, że usłyszałeś/aś o mnie – gdzieś tam, np. w TV, radiu, na YouTube, Instagramie… i w Twojej głowie pojawiła się drobna, niepozorna myśl: „Kim ten typ jest?”.

To, co napiszę jest namiastką tego, kim jestem. Jednak rzuci Ci światło, z jakim człowiekiem i osobowością masz do czynienia. Jestem twórcą internetowym – blogerem i podróżnikiem z Podlasia. Kiedyś chciałem dojechać z Podlasia do Maroka, zrobiłem to autostopem.

Później pomyślałem, że spoko, by było dostać się do Ameryki Południowej. Nie zrobiłem tego… Znaczy się zrobiłem. Przepłynąłem Atlantyk jachtem, jednak wylądowałem na Karaibach, Bahamach i finalnie dotarłem do Meksyku, a to Ameryka Północna – jak wiesz, a nie Południowa.

Później pojawiła się hulajnoga, która urozmaiciła autostop. Pomyślałem, że z Podlasia ruszę do Chin. I jak myślisz, co zrobiłem? No pojechałem! Wróciłem, uśmiechnięty i cały. Wymyśliłem kolejną wyprawę do Pakistanu – lądem z Podlasia, a co! Co zrobiłem? Wziąłem hulajnogę, wyciągnąłem kciuka i pojechałem. 2019 – hulajnogą i autostopem z północy na południe Afryki. Więcej o wyprawach przeczytasz w zakładce – Wyprawy.

Taki jestem. Wymyślam i realizuję. Z każdą podróżą idzie mi coraz lepiej. Dużo pracuję przed obiektywem. Nagrywam, fotografuję… tworzę historię, zbieram przygody i później się nimi dzielę. Jak tego nie robię występuję w tv… radiu… tworzę filmy na YouTuba… piszę teksty. Dobra! Stary! Stara! Starczy tego. Niżej masz więcej o mnie!


Skąd wziął się pomysł na bloga i dlaczego to czytasz?

Moje podróże zaczęły się w 2013 roku. W pewnym momencie zauważyłem, że to, co publikuję na swoim prywatnym profilu Facebook, ma coraz większe uznanie wśród znajomych i co ważniejsze również u ludzi, których kompletnie nie znałem.

W 2014 roku założyłem Fanpage na Facebooku o dumnej nazwie Jak To daleko. Po tym kroku zacząłem kombinować z blogiem. Założyłem swój pierwszy blogowy pamiętnik na portalu BLOGGER. Szybko zrozumiałem, że ograniczone możliwości tego wirtualnego miejsca są dla mnie barierą w rozwoju.


Skąd wzięła się nazwa JAK TO DALEKO?

Długo zajęło mi znalezienie perfekcyjnej nazwy dla mojego bloga. Pewnego wieczoru o zmroku siedząc tak i rozmyślając nad nazwą, wziąłem kartkę papieru. Napisałem na niej wielkimi literami: TOMASZ JAKIMIUK i zacząłem szukać w imieniu i nazwisku nazwy dla bloga. Po 3 dniach znalazłem. Wystarczyło usunąć MASZ z TOMASZ i IMIUK z JAKIMIUK. Następnie przestawiłem szyk i zostało JAK TO. Słowo, które doskonale komponowało się z frazą JAK TO, było daleko. Nawiązywało bezpośrednio do podróży. I takim oto sposobem powstało JAK TO DALEKO!


Czy mam jakieś znaczące wyróżnienia i nagrody?

Na swoim koncie mam kilkanaście nagród związanych z dziedziną podróży, m.in. Traveler za Podróż Roku od National Geographic, nagrodę dziennikarzy za reportaż z podróży oraz nagrodę publiczności za najciekawszą opowieść na największym festiwalu podróżniczym w Europie KOLOSY. Zostałem również honorowym ambasadorem swojego rodzinnego miasta! Duma! O innych nagrodach i wyróżnieniach przeczytasz na blogu.

National-Geographic-Traveller-logo

Czy mam jakąś misję w tym, co robię?

Niezaprzeczalnie TAK! Sam nie pochodzę z zamożnego domu. Do momentu, w którym jestem dzisiaj musiałem dojść ciężką pracą. Moją misją jest sprawienie, by ludzie uwierzyli w to, że podróże nie są zarezerwowane tylko i wyłącznie dla bogaczy. Wierzę, że każdy ma w sobie odwagę, tylko musi nauczyć się z niej umiejętnie korzystać.


Skąd jestem?

Tomasz Jakimiuk Podlasie – tak w skrócie. To żadna tajemnica. Co prawda urodziłem się w Hajnówce na Podlasiu, jednak całe swoje życie spędziłem w niewielkiej miejscowości o wdzięcznej nazwie Siemiatycze leżącej na Podlasiu.

Jak widzisz jestem z krwi i kości Podlasianinem. Tam grałem w piłkę, tam uskuteczniałem pierwsze bójki, tam uczyłem się przedsiębiorczości, zbierając i sprzedając butelki po piwie. Podstawówkę, gimnazjum i liceum również spędziłem w rodzinnym mieście.

mockup-tomasz-jakimiuk-pustynia-nubijska-podroznik
fot. Tomasz Jakimiuk – JAK TO DALEKO w Sudanie

Czy mam rodzeństwo?

Tak! Mam siostrę, która jest od mnie starsza. Jest osobą szalenie ambitną i mądrą. Jak możesz się domyślić, dużo jej zawdzięczam w kwestiach rozwoju. Czy również podróżuje? Nie. Jest moją odwrotnością. Uzupełniamy się. A tak na marginesie! Mieć rodzeństwo to naprawdę duży skarb!


Moje wykształcenie?

Moje życie toczyło się pewnym schematem – przedszkole, podstawówka, gimnazjum i studia. Nigdy nie byłem orłem edukacji, jednak nigdy też nie byłem słaby w te klocki. W całej edukacji nie zdarzyło mi się mieć zagrożenia z żadnego przedmiotu, jak i warunku na studiach. Niekiedy wpadła jedyneczka, a innym razem piąteczka.

Po zakończeniu liceum postanowiłem wyjechać z Siemiatycz. Na cel wziąłem Białystok. Z kilku względów. Po burzliwej weryfikacji kierunków zdecydowałem się na Politechnikę Białostocką – Wydział Zarządzania. I takim oto sposobem trafiłem na kierunek: Turystyka i Rekreacja – zarządzanie przedsiębiorstwem turystycznym. W tamtym czasie nie miałem nawet najmniejszego planu, żeby podróżować i dzielić się tym w internecie – zostać blogerem.

Na studiach poczułem chęć rozwoju. Na magisterce postanowiłem wziąć drugi kierunek: Zarządzanie. A w międzyczasie zapisałem się również do szkoły na kierunek Technik hotelarstwa. Czułem nieposkromioną potrzebę czerpania wiedzy. Studiowałem wszystko dziennie i ogarniałem życie jak nigdy wcześniej. W tym samym czasie pracowałem, trenowałem wioślarstwo na AZS Politechniki Białostockiej i robiłem różne kursy: trener lekkiej atletyki, pilot wycieczek, wychowawca na koloniach i innych wczasach dla młodzieży, etc. Nie zabrakło również organizacji różnych inicjatyw na uczelni.

W 2019 roku wróciłem na studia. Podróże sprawiły, że zapragnąłem poszerzyć swoją wiedzę z zakresu dziennikarstwa na Uniwersytecie Warszawskim. W 2022 roku z piątką na dyplomie obroniłem pracę magisterską i tym samym otrzymałem dyplom z dziennikarstwa. Uwieczniłem to na jednym z filmów na kanale YouTube.

Tomasz Jakimiuk – obrona tytułu MGR z dziennikarstwa

Czy lubię udzielać wywiadów?

TAK, sprawia mi to frajdę. Kiedyś myślałem, że wystąpienia w telewizji, wywiady do gazet czy w radiu są dla „niepowtarzalnych” ludzi i faktycznie miałem rację. Każdy kto ma jakąś zajawkę w swoim życiu, jest na swój sposób „niepowtarzalny”. Pasja otwiera wiele drzwi. Mam za sobą kilkadziesiąt wystąpień w tv i radiu na żywo, wywiady w gazetach czy na portalach internetowych. Jeśli masz ochotę przeczytać lub obejrzeć, któryś z wybranych wywiadów z moim udziałem to znajdziesz je na blogu. Musisz tylko poszperać.

tomasz-jakimiuk-media-wywiady-logo

Czy mam inne zajawki oprócz podróży?

No jasne, że tak! Oprócz podróży jaram się psychologią. Lubię mieć wytłumaczenie dotyczące zachowań napotkanych ludzi podczas podróży. Jak wiesz dużo podróżuję autostopem i ten fakt zmotywował mnie do poszerzania wiedzy w dziedzinie psychologii.

Drugą zajawką, od której jestem uzależniony jest aktywność fizyczna. Od młodości lubiłem wycisk. Piłka nożna, bieganie, siłownia, koszykówka, etc. Tak zostało mi do dziś, kiedy ćwiczę czy biegam czuję, że żyję! Zdradzę Ci sekret! Najlepsze pomysły, jakie wymyśliłem, zostały stworzone podczas wysiłku fizycznego!


Z czego żyję? Co robi Tomasz Jakimiuk

Na etacie pracowałem 2 miesiące. To w sumie nawet nie był etat tylko staż. Nie jestem stworzony, by tyrać 8 godzin dziennie ze świadomością, że siła, wiedza, kreatywność, którą dysponuje szła na rozwój kogoś innego. Wolę zarobić mniej, jednak ze świadomością, że zaowocuje to w przyszłości. Dla pocieszenia jako twórca pracuję niekiedy po 15 godzin, jednak nie odczuwam tego drastycznie, gdyż robię to dla siebie.

Wracając do tematu. Utrzymuję się z podróży, blogowania i tego jakim jestem człowiekiem. To, że podróżuję i bloguję sprawiło, że stałem się medialny. To, że podróżuję i bloguję sprawiło, że zdobyłem dodatkową wiedzę o świecie i skupiłem wokół siebie rosnące grono czytelników, których nazywam EKIPĄ.

Podróże nauczyły mnie sztuki jaką jest fotografia, montażu filmów, tworzenia grafiki, programowania, etc. Masa umiejętności, które nauczyłem się sam, gdyż najzwyczajniej w świecie ich potrzebowałem.

Do tego jako bloger zacząłem współpracować z markami – stałem się influencerem. To świetne doświadczenie, które również generuje pieniądze. W skrócie ujmując jeśli uważam, że coś jest naprawdę spoko to w umiejętny sposób to reklamuję. Jeśli masz pomysł na coś takiego to się odezwij.

Jest jeszcze kilka innych rzeczy, które robię, m.in. prowadzę sklep podróżniczy, gdzie sprzedaję koszulki podróżnicze pomagające w komunikacji, pocztówki, książki, ebooki, zdjęcia do foto obrazów, etc. Jednym słowem robota się robi. Dobra starczy! Rozpisałem się! Po więcej info odsyłam do zakładki WSPÓŁPRACA z blogiem podróżniczym.

- JAK TO DALEKO
fot. Tomasz Jakimiuk – JAK TO DALEKO w Zambii

Jaki słodki wypiek lubię najbardziej? A jaki najmniej?

Jestem wirtuozem szarlotki z cynamonem. Mogę ją jeść na ciepło, zimno i nawet taką, która leży już 1 miesiąc! Jak dla mnie jest to wypiek łechtający moje podniebienie, może to dlatego, że kocham jeść jabłka. Zwłaszcza te prosto z drzewa.

Najmniej darzę sympatią serniki. Próbowałem kilkukrotnie, jednak jak pokazało życie to kompletnie nie moja bajka.


Czy mam jakieś nałogi?

Wydaje mi się, że nie. Nie palę, nie ćpam, rzadko spożywam alkohol, nie piję kawy… Skrajnie rzadko używam przekleństw.  Aaa… sorry! To nie jest tak, że jestem doskonały! Moim nałogiem są zapachy! Kocham zapach kawy, herbaty, kwiatów, dobrych perfum… Jestem koneserem! Mój mózg pozytywnie wybucha! Dla odmiany cholernie nie cierpię zapachu fajek! W ułamku sekundy jestem w stanie wyczuć, czy dana osoba pali.


Czy jestem upierdliwy?

Jeśli mi na czymś / kimś zależy to wejdę kominem. Tak po prostu mam. W życiu nauczyłem się przypisywać priorytety i jeśli wiem, że coś do czego dążę ten priorytet ma wysoki to wiedz, że ściana grubości 10 metrów, wysoka na 1 kilometr mnie nie zatrzyma. Wykopię tunel… znajdę sposób. Taki jestem.


Autostopowicz z Podlasia – dlaczego jeżdżę autostopem?

To jedyny sposób podróży, który pozwala poznawać tak dużą ilość szalenie ciekawych ludzi w danym kraju. W autostopie nie jest tak, że zatrzymują się przypadkowe osoby. To jednak wywód na dłuższą rozmowę. Co prawda potoczna okazja wymaga dużo cierpliwości, odwagi i siły, jednak świadomość przygody, jaką za sobą niesie jest niezaprzeczalna. Poznawanie odwiedzanego kraju w taki sposób dostarcza wspomnień na lata. 


Czego nie lubię w ludziach?

Nie lubię osób, które zadzierają nosa i uważają się za lepsze. Dziwi mnie, kiedy ludzie wypowiadają się na tematy, o których nie mają zielonego pojęcia. Nie toleruję również chamstwa wobec bliźniego i jawnej głupoty.

A szerszy wyrzut myśli zawarłem w jednym z artykułów, którym dziele się poniżej.


Czy potrafię tańczyć?

Jestem mistrzem w te klocki! Nie wiem jak nazywa się styl mojego poruszania w rytm muzyki, jednak nie ma imprezy, na której nie zerwę parkietu. Każdy mój ruch wychodzi z serca! [głośny śmiech] Rozpisałem się niczym poeta, a tak naprawdę odnajdę się na każdym parkiecie. Najbardziej rozbijająca przygoda taneczna jaką miałem to była impreza elektro na Ukrainie i dyskoteka w Chinach. Do tej pory jak sobie przypomnę to pękam ze śmiechu. [szeroki uśmiech]


Jakiego sprzętu do podróży używam?

Mój sprzęt cały czas się zmienia. Polecam obserwować mojego instagrama, facebooka, youtube oraz odwiedzać sekcję: recenzję i testy na blogu. Tam znajdziesz / zobaczysz sprzęt, który aktualnie używam. W komentarzu zawsze możesz podpytać, co do moich odczuć względem użytkowania.

Pamiętaj! Żaden sprzęt nie sprawi, że będziesz lepszym podróżnikiem. Ekwipunek jest tylko dodatkiem, który ma pomóc. To tak na marginesie, gdyby Ci się zapomniało.

Tutaj znajdziesz PEŁNĄ LISTĘ SPRZĘTU który używam: Mój sprzęt na podróże i do pracy.


Czy lubię pomagać innym?

Oczywiście, że tak. Jeśli tylko mogę pomóc to staram się to zrobić. Podczas swoich podróży zrozumiałem, że siejąc dobro, po pewnym czasie wraca. Tak też w 2017 roku w Pakistanie przekazałem swoją hulajnogę do pakistańskiego Domu Dziecka. W 2018 zorganizowałem zbiórkę dla Domu Dziecka w Krasnem. A w 2021 roku przekazałem na licytację WOŚP książkę “Ludzie drogi” z autografem, która została wylicytowana za 1136 zł, tym samym wspomagając dzieciaki. W międzyczasie prowadzę od czasu do czasu charytatywne prezentacje, by inspirować tych, którzy tego potrzebują oraz wspieram wybrane zbiórki internetowe na różne cele.


Czy brakuje odpowiedzi na jakieś pytanie?

Jeśli brakuje tu odpowiedz na jakiekolwiek pytanie, które Cię nurtuje to napisz do mnie maila: jaktodaleko@gmail.com lub wystosuj komentarz poniżej. Jeśli uznam, że temat pytania, jak i odpowiedź powinny zostać upubliczniona to zapewne to uczynię.

komentarze: 7
  1. Kierowniku
    Dlaczego nie chodzisz po drugiej stronie jezdni ? , przecież tak jest bezpieczniej bo widzisz samochody z przeciwka i o to się zawsze martwię oglądając twoje filmy .

  2. Kierowniku — przypadkowo wpadłem na Twoje filmiki na YouTube co prawda są nie po kolei ale pal licho oglądamy z zona do 2 w nocy. Powiem Tobie ze ja bym się zesrał ze strachu patrząc gdzie Ty chodzisz. Masz cholerne szczęście i odwagę samemu podróżować. Przebywasz w takich miejscach gdzie przecież mogliby Tobie łeb odrąbać i nikt by nawet nie wiedział o tym a TY spotykasz tam bardzo życzliwych i przyjaznych ludzi . Z jednej strony zazdroszczę tych widoków , kontaktu z różnymi ludźmi a z drugiej strony to ja bym chyba dał dyla z tych miejsc .Cieszę się że są tacy ludzie jak Ty którzy dają możliwość wspólnego zwiedzania świata w tak prosty i ciekawy sposób- ja oczywiście w fotelu rzecz jasna jako wielki “recenzent” . Trzymaj się ciepło -czasem bywa grubo aż dziw że jakoś dajesz rade – opaczność nad Toba czuwa – oby cała czas:)

  3. Witam bardzo serdecznie Tomku z pieknej Australii,dosownie od kilku dni ogladamy Twoje filmy na you tubie non stop,sa PRZECIEKAWE z kilkoma wyjatkami,ale nie o tym chcialem do Ciebie napisac,otoz od kilku lat ( z przerwami staram sie odnalezc rodzine mojej mamy,ktora urodzila sie w Siemiatyczach w 1908 rmiala dwoje rodzenstwa,nazwisko rodowe mamy to Dolinska,imie moich,niestety nieznanych mi,dziadkow to Michal i Maria Dolinscy.Nigdy mieszkajac w Polsce ( Szczecin ) nie odwiedzilem Siemiatycz,moj ojciec pochodzil z Wegrowa,ale przez dlugi czas mieszkal po slubie z mama w Siemiatyczach,gdzie urodzily sie moje siostry i brat,ktorzy niestety juz nie zyja,przy koncu lat 40-ych osiedlili sie w Szczecinie.Ja jestem bylym wiezniem politycznym,w 1982/3 roku aresztowany i osadzony w wiezieniu,po opuszczeniu wiezienia zdecydowalismy z zona na emigracje,najpierw do Niemiec a po dwoch latach pobytu w Niemczech do Australii,gdzie najpierw mieszkalismy w Melbourne a obecnie od kilku lat w Perth.Dlaczego sie zwracam do Ciebie z prosba o pomoc,poniewaz innej mozliwosci nie mam,przepuszczam ze napewno ktos z rodziny mamy mieszka w Siemiatyczach,tylko ta lub te osoby nic o mnie nie wiedza,a ja tak bardzo chcialbym poznac te osoby,poniewaz NIKOGO z rodziny mojej mamy nie znam!!!Pisale swego czasu do Glosu Siemiatycz z prosba o pomoc to odezwala sie Pani [ bodajze corka tutejszego lekarza] ktora wowczas pracowala w tym Tygodniku,ale gdy dowiedziala sie ze jestem zonaty ta znjomosc natychmiast sie urwala??Dalem ogloszenie w tym Tygodniku niestety bez pozadanego rezultatu!! Jakis czas temu otrzymalem wiadomosc od mezczyzny o tym samym nazwisku Dolinski,ktory informowal mnie ze byc moze jestesmy kuzynami,niestety zdarzylo sie to ze przez pomylke skasowalem ten wpis??? To chyba jakies fatum!!mnie przesladuje? Bardzo Ciebie przepraszam ze wlasnie takim tematem zajmuje Ci Twoj cenny czas. Bardzo Ciebie prosze o odpowiedz na moj e-mail ktory ponizej podaje…. Laczac serdeczne pozdrowienia,pozostaje z powazaniem Ted Ceberek 4.05.2023y Ps. A nawiazujac do Twojego pytania o nastepne kraje ktore moglbys odwiedzic to prponuje Indonezje z wyspa Bali,Filipiny Papua-Nowa Gwinea Makro i Mikronezje oraz AUSTRALIE [ do zobaczenia ] i Nowa Zelandie. Oto moj e-mail ted.ceberek@gmail.com Dziekuje i czekam.

  4. Czy jesteś w związku? 😉 I czy jest jakakolwiek szansa na wybranie się z Tobą w podróż ? – jak zbyt bezpośrednio to przepraszam 🙂

  5. Czyta się jak dobrą książkę! Poproszę o więcej! Ciekawa jestem aspektów związkowych. Budowania bliskiej relacji, kiedy jest się podróżnikiem. Będę zaglądać!

Dodaj komentarz

Twój adres email nie zostanie opublikowany. Pola, których wypełnienie jest wymagane, są oznaczone symbolem *