Co można zrobić z mewy? Wino z mewy. Takiej odpowiedzi nie spodziewa się 99,9% osób zaczynających czytać ten artykuł. Kiedy, będziesz nad morzem i ktoś krzyknie: “Ale te mewy mnie w**rwiają!”. To spokojnie możesz zasugerować sfrustrowanej osobie: “Przyjacielu! To złap je i zrób z nich wino!”.
W tym artykule znajdziesz oryginalny i prosty przepis na robienie wina z mewy.
Kto robi wino z mew?
Wino z mewy? Kto je robi i spożywa? Odpowiedź brzmi: Inuici. Jest to grupa rdzennych ludów obszarów arktycznych i subarktycznych, takich jak: Grenlandia, Alaska, Kanada, Syberia.
Nazywani również Eskimosami. Niemniej jednak to określenie uważane jest za obraźliwe (na terenach Grenladii i Kanady), gdyż oznacza: “zjadacze surowego mięsa”. Jako ciekawostkę dodam, że słowo “inuit” w języku Inuitów oznacza: “ludzie”.
Czy wino z mewy produkowane jest na dużą skalę?
Jeśli produkowane by było na dużą skalę to zapewne byś je znał. Odpowiedź brzmi: nie, nie jest produkowane na dużą skalę. Zapewne jeżeli zapytasz pierwszą lepszą osobę, czy je kojarzy nawet z nazwy to prawdopodobnie z wielkim zdziwieniem odpowie: NIE.
Powodem dla którego ten alkohol nie jest produkowany na większą skalę jest fakt, że wiele osób ulega zatruciu pokarmowemu po jego spożyciu.
Jak robi się wino z mewy?
Przepis na wino z mewy jest banalnie prosty. Musisz jedynie posiadać butelkę lub słój, mewę i wodę. Następnie ćwiartujesz mewę na kawałki lub pozostawiasz całą. To już wedle uznania. Następnie zalewasz wodą i szczelnie zamykasz. Ostatnią czynnością w całym procesie jest położenie butelki/słoika w miejscu o dużym nasłonecznieniu, aby mógł zajść szybszy proces fermentacji.
Jak smakuje takie wino?
*Udało mi się dokopać do wywiadu z Suzanne Donahue z Wine Times, która mówi: “Ciężko spada i osiada jeszcze gorzej. Ale muszę powiedzieć, że to z pewnością przyspiesza upijanie się ludzi. A kac następnego dnia jest spektakularny. Poczujesz się, jakbyś był wielokrotnie bity w głowę przez olbrzyma… cóż, mewa”.
*Przełożone z angielskiego na polski przez autora bloga.
Po co Inuitom wino z mew?
W jednym ze źródeł podają, że dzięki winie jest im łatwiej przetrwać negatywne skutki arktycznej pogody. Osobiście jednak uważam, że alkohol to idealny napój, który wypełnia czas i zbliża ludzi. Jak można się domyślić, na tak odległych terenach nie ma zbyt wiele atrakcji zwłaszcza, kiedy jest noc polarna.
Muzyka Inuitów
Można powiedz, że Inuici to nieźli beatboxerzy, którzy tworzą rytmiczne dźwięki za pomocą narządów mowy – ust, języka, krtani, gardła czy przepony. Poniżej materiał o długości ~7 minut ukazujący muzykę ludową Inuitów z Alaski.
Wino, muzyka i śpiew. [szeroki uśmiech]
Spróbowałbyś wina od Inuitów?
Jak widać ludzie we wszystkich zakątkach ziemi potrafią wyprodukować alkohol. W sumie nie tylko ludzie, ale i zwięrzęta w Afryce lubią delektować się trunkami wysoko procentowymi – Pijane zwierzęta w Afryce.
Kiedyś w podstawówce, dziadek opowiadał mi, że pędził alkohol z ziemniaków. Nie mogłem uwierzyć, że jest to możliwe. A z mewy! Jak widać potrzeba matką wynalazku.
Nie udało mi się dotrzeć do informacji, dlaczego Inuici wybierali mewy? Przecież na terenach zamieszkiwanych przez Inuitów występują również inne gatunki ptaków. Może Ty znasz odpowiedź na to pytanie? A może masz jakąś hipotezę z tym związaną?
komentarze: 4
.. przez olbrzyma… cóż, mewa”
Chyba przez olbrzymią mewę?
Kwestia regionu, smaku, pomysłów, odwagi itd. człowiek w obliczu głodu wpada na różne pomysły, bo głód to osobisty doradca, w Afryce wino jest robione hm z różności – kobieta musi zawartość przeżuć zębami w buzi, wymieszać z śliną i wypluć do naczynia, i tak co któryś dzień to się powtarza aż fermentacja ustanie, i mamy wino średnio procentowe, ludzie zapychają żołądki płodami kurczaków z jaj, larwami owadów, wężami, ośmiornicami, kotami, psami, końmi, owieczkami itd . W Chinach mało europejczyków by cokolwiek zjadło z dań tradycyjnych, podobnie w Indiach czy bliżej zwrotnika lub biegunów. Jeżdzimy na wczasy a cudzym poczęstunkiem gardzimy, i jeszcze się nazywamy kulturalnymi. Obłęd
W Chinach mało Europejczyków by cokolwiek zjadło z dań tradycyjnych..? ! Oj..wieksej bzdury dawno nie czytałem..Kuchnia chińska należy fo jednych z najlepszych na świecie(zwłaszcza ta w Chinach, w Europie bywa różnie)! Mieszkałem tam 6 mies. i generalnie 90% potraw. które jadłem było smacze, pysze lub przepysne! Zresztą to nie tylko moja opinia, rozmawiałem z wieloma expatmi i oni dokładnie tak samo wypowiadali się o chinskim jedzeniu! Doprawdy nie wiem na jakiej pogdstawie publikujesz te bzdury?!
Obrzydlistwo! Nie tknęłabym tego za żadne skarby świata.